Pierwsza wzmianka o Japonii pojawia się w kronikach dynastii
Tang mniej więcej 1200 lat temu i taka jest umowna data początku stosunków
chińsko-japońskich. W dużej mierze zapis historyczny wskazuje na uwielbieńczy
stosunek Japonii do Chin. Japończycy czerpali z kultury chińskiej pełnymi
garściami, zaszczepiając na swym gruncie wiele jej elementów. Co ciekawe
jednak, nie skopiowali wszystkiego: udało im się ominąć najbardziej niechlubne
zjawiska w historii chińskiej cywilizacji.
W czasach dynastii Tang niesławą okryła się wprowadzająca chaos na
dworze instytucja eunuchów, którym nadano zaskakująco szerokie prawa.
Eunuchowie byli co prawda obecni już w czasach dynastii Han, ale za panowania
Tangów ich uprawnienia znacząco się rozrosły. Japonia nigdy nie wprowadziła ich
na swój dwór, podobnie jak inspirujące się Chinami Wietnam i Korea. Za czasów
następującej po Tangach dynastii Song wprowadzono zwyczaj krępowania kobiecych
stóp – w Japonii nigdy niepraktykowany. Barbarzyński i krótki czas dynastii
Yuan możemy pominąć, Japonia bowiem była wtedy wrogo nastawiona Chin. W czasach
Mingów entuzjastycznie dyskutowane przez uczonych Ba Gu Wen (eseje o mocno
sformalizowanej strukturze, o ograniczonym zasięgu
tematycznym i w gruncie
rzeczy nieprzedstawiające wielkiej wartości) –– nie absorbowały umysłów
japońskich uczonych. Japończycy chętnie kopiowali poezję czasów Tang i Song, z
chińskiej kaligrafii uczynili swą narodowa sztukę, tę pisaninę jednak pominęli.
Do niedawna jeszcze Chiny ponosiły konsekwencje upowszechnienia opium za
czasów mandżurskiej dynastii Qing .
Japończyków ominął problem tego narkotyku. Jak to się stało?
W książce „Chryzantema i miecz” Ruth Benedict opisuje
kulturę Japonii jako kulturę wstydu. A
wyżej opisane zjawiska należą raczej do świata bezwstydu. Istotą japońskiej
kultury jest „zachowanie twarzy”. Chińczycy przywiązują do tego wagę, ale daleko
mniejszą od Japończyków.
Kultura wstydu opiera się na dwóch przeciwstawnych
wartościach – honorze i wstydzie. Zachowanie w dużej mierze jest warunkowane przez
innych ludzi, ustalone normy społeczne i czynniki zewnętrzne. W „kulturze
wstydu” ludzie są jak z jednej linii produkcyjnej – pozbawieni kreatywności i
indywidualności, idący z tłumem. Kultura wstydu jest przeciwstawiana zachodniej
„kulturze winy”, w której moralność, cnota i świadomość są podstawą rozwoju
człowieka.
Obecnie w.w. niechlubne elementy kultury chińskiej wydają
się niewiele warte, jednak w dawnych czasach miały dużą siłę przyciągania.
Gdyby np. haremowi składającemu się z trzech tysięcy konkubin usługiwali zwykli
mężczyźni, pozycja cesarza mogłaby zostać zagrożona. Zatrudnienie eunuchów
wydają się w takiej sytuacji najrozsądniejszym wyjściem. Krępowanie stóp kobietom odbywało się w celu
ograniczenia ich mobilności w czasie, gdy mężowie podróżowali. Z męskiego
punktu widzenia takie uszkadzanie kobiecego ciała było więc jak najbardziej
racjonalne. W podobnie patriarchalnej Japonii obszar, po którym można było
podróżować, był stosunkowo niewielki, więc wyprawy trwały krócej. Z kolei jeśli chodzi o opium, być może
Japończycy byli zbyt biedni, by móc pozwolić sobie na jego zażywanie. Czy
przypadek sprawił, że jedna kultura została niemal kompletnie skopiowana przez
drugą z pominięciem jej niedociągnięć?
W czasach nowożytnych Japonia zawsze była o krok do przodu
przed Chinami. W epoce Meiji wprowadzono zachodni system konstytucjonalny,
ograniczający władzę cesarską. Mandżurowie w tym czasie zakładali fabryki broni,
stali i żelaza. Pierwsza wojna chińsko-japońska zweryfikowała proces
modernizacji obydwu krajów.
Weźmy przykład futbolu: podczas gdy Chińczycy spierają się,
czy naśladować brazylijską, niemiecką, hiszpańską, czy może francuską drużynę,
Japończycy wprowadzili program szkolenia młodych piłkarzy i ligę młodocianych,
stanowiącą fundament rozwoju drużyny narodowej.
Przyczyną sukcesu Japończyków
jest ich pragmatyzm, z kolei przyczyną tego pragmatyzmu – bieda.
Za najbardziej przedsiębiorczych biznesmenów w Chinach uważa
się mieszkańców prowincji Shanxi i Huizhou, którzy właśnie z powodu jałowości
ich gleby i braku majątków, zmuszeni byli do ciężkiej pracy, z pokolenia na
pokolenia stając się potentatami. Ziemie Japonii także nie są żyzne, dodatkowo ubogie
w minerały. To tłumaczy, dlaczego kuchnia japońska jest zdaniem Chińczyków mdła
i uboga - oparta na sześciu tylko składnikach: nic innego nie było do jedzenia.
Siły roboczej także nie było zbyt wiele – dlaczego więc mieliby jeszcze się jej
pozbywać,
krępując kobietom stopy? Eunuchowie byli bardzo kosztowni, stąd też
nie było ich na dworze. Mający korzenie w nędzy pragmatyzm nie pozwalał na
bezsensowne powielanie i tracenie czasu na jałowe dyskusje o Ba Gu Wen, a
krępowanie stóp oceniał jako przynoszący więcej szkód niż pożytku,
ekstrawagancki zwyczaj.
http://blog.sina.com.cn/s/blog_4e4b93b90102vzzf.html?tj=1